Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia były dla wielu z nas bardzo ważnym wydarzeniem religijnym, odpoczynkiem od dnia codziennego oraz czasem refleksji. Wielu z nas zastanawiało się co nam przyniesie Nowy Rok. Zda- jemy sobie sprawę, że będzie on ważnym wydarzeniem w naszych Ro- dzinach. Ale dla nas ludzi sportu to nadchodzący Nowy Rok to bardzo ważne będą wydarzenia sportowe. Najpierw w miesiącu kwietniu 2016 roku odbędą się ważne Mistrzostwa Europy w podnoszeniu ciężarów podczas, których nasze za- wodniczki będą mogły zdobyć kwalifikację kontynentalną na Igrzyska Olimpijskie. Natomiast latem 2016 roku weźmiemy udział w najważniejszym wydarzeniu dla sportowców, trenerów i działaczy tj. w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro – do których przez ostatnie trzy lata ciężko się przygotowywali z dala od swoich rodzin i przyjaciół...
Ważny to też będzie Nowy Rok dla polskiej sztangi, bowiem w 2016 roku odbędzie się Kongres Sprawozdawczo Wyborczy Europejskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów (EWF) oraz po Igrzyskach Olimpijskich -
wybory do władz Polskiego Związku Podnoszenia Cięża- rów i Kongres Sprawozdawczo Wyborczego Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF). Zapewne będzie o czym mówić na tych zjazdach bowiem w Wigilię Bożego Narodzenia dotarła do nas z biura IWF informacja, która położyła się cieniem na dalszy rozwój podno- szenia ciężarów na świecie i Europie z uwagi na niespotykaną (jednorazową) ilość pozytyw- nych wyników badań antydopingowych podczas Mistrzostw Świata w Podnoszeniu Ciężarów w Houston (USA). Mistrzostwa były jednocześnie kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Jest to kompromitujący „prezent” jaki otrzymaliśmy my i kibice z IWF pod choinkę w przededniu Świąt Bożego Narodzenia.
Takiego skandalu w podnoszeniu ciężarów nie było od wielu lat, aby na jednych zawodach odnotowano aż 24 przy- padki pozytywnych wyników badań antydopingowych.
Jest to bardzo poważny sygnał ostrzegawczy dla całej dyscypliny. Jeżeli Międzynaro- dowe Federacje IWF i EWF oraz narodowe federacje zrzeszone w tych organizacjach nie powiedzą zdecydowanie... DOŚĆ oszustom w naszej dyscyplinie to ciężary mogą mieć bardzo poważny problem w utrzymaniu się w Programie Igrzysk Olimpijskich MKOL po 2020 roku. Przecież stosowanie dopingu jest zabronione w sporcie ale też jest bardzo szkodliwe dla zdrowia i życia zawodników. Mamy znakomite programy walki z dopingiem krajowe i władz międzynarodowych jak IWF czy WADA. Ale jest brak konsekwencji w tych działaniach...
Spójrzmy na nasze podwórko w kraju a nawet w naszym związku czy aby u nas jest wszystko w porządku z przestrzeganiem zasad i przepisów antydopingowych ? Czy zawsze postępowaliśmy konsekwentnie w stosunku do osób łamiących to prawo ? Czy ciche przyzwolenie na stosowanie dopingu nie jest winą wielu z nas ? To są pytania na które musimy sobie odpowiedzieć sami w przededniu Nowego Roku. Pisząc ten felieton mam również sam do siebie uwagi i pytania,
czy zrobiliśmy wszystko w przeszłości aby u nas w kraju była zdecydowana walka z dopingiem ? Dzisiaj na kanwie tego co się wy- darzyło w Houston widzę, że w wielu wypadkach powinienem i powinniśmy, jako były Zarząd PZPC wkraczać bardziej zdecydowanie.
Zbyt dużo było tolerancji i zrzucania tej odpowiedzialności na karby tzw. „dobra dyscypliny” i sportu. Przykła- dem tych działań niech będą obrady Krajowego Zjazdu Sprawozdawczo Wyborczego Delegatów PZPC z dn. 01 grudnia 2012 roku. Wystarczy przeczytać stenogram z tego ważnego spotkania elity polskiej sztangi. Na szczęście wśród tych 24 oszustów dopingowych na MŚ w Houston nie było naszych zawodników i to cieszy. Ale z ocenami dotyczącymi tych spraw byłbym ostrożny z uwagi na toczące się jeszcze procedury odwoławcze w IWF. Jak pisze w swoim felietonie pt. „
Horror u progu 2015 roku" – red. Jacek Korczak Mleczko... „
w Hous- ton powiało grozą i cyrkiem”.
A zarazem na szczęście... „
dzięki Bogu w tym wstydliwym gronie nie ma reprezen- tantów Polski”. Prawdopodobnie Adrian Zieliński zostanie w kat. 94 kg M sklasyfikowany na drugim miejscu w dwuboju i otrzyma tytuł Wicemistrza Świata po zakończeniu całego procesu odwoławczego przez IWF. Mamy nadzieję, że z tych ostrzeżeń jakie napływają po MŚ w Houston polskie ciężary wyciągną również wnioski i na poważnie włączą się w programy walki z dopingiem.
Należy też przyjąć krytyczne uwagi ze spotkania podsumowującego udział polskiej reprezentacji na mistrzostwach świata dokonanej przez Mini- sterstwo Sportu i Turystyki w przededniu Wigilii Świąt Bożego Narodzenia. Szkoda, że tych uwag nie wysłuchało Kierownictwo PZPC, które z niewiadomych przyczyn nie było obecne. Czy aby jest tak dobrze przed Igrzyskami Olimpijskimi !
Wracając do głównego nurtu felietonu, należy stwierdzić, że jeżeli Międzynarodowa i Euro- pejska Federacja Podnoszenia Ciężarów nie poradzą sobie z problemem walki z dopingiem to będziemy mieli problem zbliżony do sytuacji w lekkiej atletyce. Wiele też zależeć będzie czy w tych gremiach zasiadać będą osoby, które nie były skażone dopingiem w przeszłości. A z informacji jakie ukazują się w prasie i na stronach internetowych tak nie jest. I tu rodzi się kolejny problem.
Zatem wiele zależy od tego kogo narodowe federacje skierują do tych federacji o ubieganie się miejsc w Komitetach Wykonawczych EWF i IWF. Ta sprawa wymaga również uregulowania w Ustawie o Sporcie i przepisach wykonawczych. Wiele też będzie zależało od tego, czy na zbliżających się Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro ciężary światowe poradzą sobie w walce z dopingiem. My w Nowym Roku 2016, Roku Igrzysk Olimpijskich życzymy znakomitej rywalizacji międzynarodowej zawodniczkom i zawodnikom oraz wyników sportowych na miarę możliwości bez dopingu tak jak przystało na Kartę Olim- pijską MKOL... (
Zygmunt Wasiela; 29.12.2015)
"